12 maja 2015

66.



Dzień sześćdziesiąty szósty.
Moje kiełki. 

Piję ją codziennie, więc postanowiłam dowiedzieć się o niej czegoś-kolwiek. Earl Grey to czarna herbata z dodatkiem olejku z bergamoty. Podobno pobudza prace mózgu (chyba nie zanotowałam u siebie ;) i poprawia nastrój (chyba coś w tym jest), piszą też, że działa dobrze na krążenie i obniża cholesterol. Earl Grey została nazwana na cześć brytyjskiego arystokraty hrabiego Charles'a Grey'a. Krążą dwie legendy na ten temat. Hrabia miał otrzymać mieszankę od mandaryna (urzędnika) chińskiego w dowodzie wdzięczności za uratowanie jego topiącego się syna. Druga natomiast mówi o ocaleniu syna hinduskiego radży z paszczy tygrysa. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz