85.

   

Dzień osiemdziesiąty piąty.

Dzień pierwszy.

84.

Dzień osiemdziesiąty czwarty.
Jutro dzień  pierwszy.
Człowiek ma, człowiek paczy, człowiekowi nie dadzą  się nacieszyć.
- parafrazy są takie przyjemne.

83.

Dzień osiemdziesiąty trzeci.
Jeszcze tylko jutro.

82.

Dzień osiemdziesiąty drugi.
"Jak to?! To ja nie jestem Kubuś Puchatek."

81.

Dzień  osiemdziesiąty pierwszy.
3 dni.
"A może w Brandenburgii."

80.

Dzień  osiemdziesiąty.

Dzień  Matki.

To będzie ciężki poranek. °¿°.

79.

Dzień  siedemdziesiąty dziewiąty.

"All eyes on us."

78.

Dzień  siedemdziesiąty ósmy.
Smartfony nie są dostosowane do dodawania postów.
"1:13:15."

77.

Dzień siedemdziesiąty siódmy.

"Flaming Jack."

76.

Dzień  siedemdziesiąty szósty.

Bachanalia niszczą wyzwania. 

75.

Dzień  siedemdziesiąty piąty.

"Koncert w łóżku." 

Head rest - done. 

74.

Dzień  siedemdziesiąty czwarty.
Spoznienie bez usprawiedliwienia.

73.

Dzień siedemdziesiąty trzeci.
Bardzo różny dzień.

72.

Dzień siedemdziesiąty drugi.

"Moja rodzicielka."
Każdego dnia uczymy się czegoś nowego.

71.

Dzień siedemdziesiąty pierwszy.
Gmina Leśne posiada chyba największą liczbę przejazdów kolejowych ze "STOP-em".
Dobrze jest mieć przy sobie kogoś takiego.

70.

Dzień siedemdziesiąty.

Kto by pomyślał, że będę to tak długo kontynuować. Pamiątki z każdego dnia.
Dobrze mi : )

69.

Dzień sześćdziesiąty dziewiąty.

68.

Dzień sześćdziesiąty ósmy.

"Widok z okna".

67.

Dzień sześćdziesiąty siódmy.

66.

Dzień sześćdziesiąty szósty.

Moje kiełki. 

Piję ją codziennie, więc postanowiłam dowiedzieć się o niej czegoś-kolwiek. Earl Grey to czarna herbata z dodatkiem olejku z bergamoty. Podobno pobudza prace mózgu (chyba nie zanotowałam u siebie ;) i poprawia nastrój (chyba coś w tym jest), piszą też, że działa dobrze na krążenie i obniża cholesterol. Earl Grey została nazwana na cześć brytyjskiego arystokraty hrabiego Charles'a Grey'a. Krążą dwie legendy na ten temat. Hrabia miał otrzymać mieszankę od mandaryna (urzędnika) chińskiego w dowodzie wdzięczności za uratowanie jego topiącego się syna. Druga natomiast mówi o ocaleniu syna hinduskiego radży z paszczy tygrysa. 

65.

Dzień sześćdziesiąty piąty.

"Jedyna słuszna droga".

Znalazłam swoją porę dnia! Wschody są naaaaaj-super na świecie!

!

64.

Dzień sześćdziesiąty czwarty.

Wschód. Poznań. 5 km. LOTR.

63.

62.

Dzień.

Wsch.

Wschody

61.

Dzień sześćdziesiąty pierwszy.

Pociągiem w świat!

60.

Dzień sześćdziesiąty.

"Szał."

59.

Dzień pięćdziesiąty dziewiąty.

Dzień kury złudzeniowej.

58.

Dzień pięćdziesiąty ósmy.

"Portret bez buziaka."

Jak ocenić czy coś jest dla nas dobre?
Chęć na szaleństwo... jaki priorytet wybrać?

57.

56.

Dzień bla bla bla....

55.

Dzień pięćdziesiąty piąty.

Zielono mi. Wszędzie może być dobrze!