238.

237.

Matrix every day.

Historia straconej klaty... : ...( czas połączyć się pępowiną z aparatem na śmierć i życie i mimo wszystkiego )

236.

Poszukiwanie harmonii.

235.

Zaraz za tym żywopłotem bawiła się tylko jedna dziewczynka i zdecydowanie nie grała w piłkę. Pusty plac zabaw... dla kogo te zakazy...

234.

233.

232.

Reborn_part_II.

231.

Reborn!

Momenty, które jeszcze się pamięta. 

(nie źlijcie się jeśli kiedyś to zobaczycie ;)

230.

229.

228

Czas wrócić.

227.

226.

225.

Dzień dwieście dwudziesty piąty.

Takie rzeczy...



How to find myself?

224.

Dzień dwieście dwudziesty czwarty.

Plener.

223.

Dwieście dwudziesty trzeci.

"I heard the truth was built to bend.
A mechanism to suspend the guilt"

222.

Dwieście dwudziesty drugi.

Back in black.

221.

Dzień dwieście dwudziesty pierwszy.

Czubencjuszu wybacz za zaniedbanie!

220.

Dzień dwieście dwudziesty

I poszła coś "wpierniczyć"... :D

219.

Dzień dwieście dziewiętnasty.

218.

Dzień dwieście dziewiętnasty.

Jak tu pamiętać o wszystkim

217.

Dzień dwieście siedemnasty.

216.

Dzień dwieście szesnasty.

Nareszcie we właściwym formacie.

215.

Dzień dwieście piętnasty.
Pokuta. A na swoją obronę mam tylko puszkę po coli.

214.

Dzień świadomego buntu. Nic nie będzie mną rządzić, yeah... anarchia te sprawy.

213

#pixlr
Dzień  dwieście trzynasty.
Moc smartfona.

212.

Dzień dwieście dwunasty.

Moje wewnętrzne ja pyta - "kolana się nie uginają?" - patrząc na zdjęcie.

211.

Dzień dwieście jedenasty.

Rano. 

210.

Wieczór.

209.

208.

Dzień dwieście ósmy.

All in one.